czwartek, 12 stycznia 2012

Globalizacja - nowe imperium światowe (fh)

Spis treści

Uwagi do artykułu "Irańska Giełda Naftowa - prawdziwy powód ataku na Iran"

Globalizacja - imperium światowe.

Niewolnictwo

Rekomendacja

Dlaczego należy zlikwidować Polskę ?
 


patrz także


---


Uwagi do artykułu "Irańska Giełda Naftowa - prawdziwy powód ataku na Iran"

Przeciętnemu czytelnikowi jest niezmiernie trudno wyłuskać z potopu doniesień, czeęsto spreparowanych w organach służb infomacyjnych, istotne przyczyny zjawisk ekonomicznych i politycznych. Jest wiele względów poniższe rozważania, patrz linki, rozpatrzyć z należytą uwagą, gdyż usiłują one istotę zjawisk i to globalnie przekonywująco uzasadniać i to w dłuższych okresach czasowych, czego o błyskotliwych afiszach mediów systemowych (propagandy systemowej) raczej nie sposób powiedzieć.

Uwagi do
(należy bezwarunkowo zapoznać się z powyższym linkiem, inaczej jest tekst niezrozumiały) jeśli link nie funkcjonuje, to google ("Irańska Giełda ...  ) jest wiele kopii tekstu w internecie, 29.06.13 akurat dzisiaj odkryłem, że strona zniknęła, przełączyłem na gajowego Maruchę

Ten rozprzestrzeniający się analfabetyzm polityczny, pozwolił wyprzeć dobrze znaną w czasach przeddemokratycznych teorię imperializmu, która tu została rozwinięta do interpretacji agresji przeciwko Iranowi.

Argumentacja Petrova jest poprawna, rzeczywiste cele wojen przeciwko Irakowi, Libii i Iranowi są cele imperialne USA i jego względy walutowe, utrzymania dolara jako waluty imperium za wszelką cenę. Także ostatni atak na Syrię należy oceniać z perspektywy tych celów, odcięcie przejścia przez cieśninę Ormuz wymagałoby innego rozwiązania napaści na Iran, które bez Syrii byłoby niemożliwym do zrealizowania.

Pospolity rabunek, który jest także częścią agresji i odgrywał nawet znaczną rolę zarówno w Iraku czy Libii, w tej ostatniej złoto Libii było ważną częścią łupu agresorów, nawet na Ukrainie zostało złoto zagrabone w pierwszym rzędzie, a więc pospolity rabunek, jest jednak jedynie celem obocznym.

Przeciętny czytelnik nie ma z reguły podstaw intelektualnych, aby rozszyfrować strategię imperialną, dlatego nie należy się dziwić, że masy poddają się bezwładnie szturchańcom agentów czy może należy powiedzieć rezydentów imperium. Ktoś, kto rozumie te zależności, nie ma żadnych problemów aby n.p. min. Sikorskiego, Tuska, Kaczyńskiego, Millera, Balcerowicza, Suchocką, Buzka, Geremka czy innych rabinów rozpoznać jako wysłańca imperium, konsula, biurokratę/urzędnika imperium.

Pomimo celności uwag Petrova pewne rzeczy pozostają niewyjaśnione do końca:
1. globalizacja jest konstrukcją imperialną, jest dalszym rozwojem imperium, i nie musi być związana z jednym państwem imperialnym n.p. USA, jest bowiem globalna a nie państwowa

2. ustanowienia Euro dokonano wbrew żywotnym interesom imperium USA, co świadczy o tym, że imperium nie jest niewolniczo związane z USA, dolarem, i jest podporządkowane innym siłom i celom

3. do tego dochodzi, że w analizie nie uwzględniono istotnego atrybutu imperium, imperium dzieli jego jednostki, w przypadku globalizacji cały świat, na obszary funkcyjne, każdy obszar funkcyjny ma swoje specyficzne zadanie do wykonania, tak n.p. kraje azjatyckie (Chiny, India) są aktualnie dostawcami wszelkiego rodzaju "prostszych" konsumpcyjnych produktów przemysłowych dla całego świata.

4. Rosja i Chiny są także częściami tego globalnego imperium i ich możliwości manewrowe są daleko bardziej ograniczone, niż by się to mogło wydawać

5. o metodach imperialnych relacjonuje też ciekawie John Perkins w swej książce "Economic Hit Men", w tym linku w nawiązaniu do Libii, także krótki wyciąg z filmu J. Perkinsa, patrz też słownik demokracji.

Ten temat imperium postaramy się w najbliższym czasie nieco dokładniej rozpracować, naturalnie zajmie to nieco czasu, a więc ani dziś, ani jutro. W międzyczasie proszę sobie obejrzeć "informacje" przygotowane dla was przez "Gadzinówkę Wyborczą",*) to jest to co każdy Polak w tej prowincji imperium powinien wiedzieć. Nazwa tego szmatławca określa jego cel, ustalić wynik wyborów demokratycznych.


*) Gadzinówka - tak określa się media wydawane przez okupanta dla ludności podbitego kraju, już od II wojnych światowej.


---

Globalizacja - imperium światowe.

Dlaczego globalizacja ?

Struktury imperialne są od tysiącleci sposobem na definiowanie zależności między rejonami geograficznymi, znamienną jest specjalizacja regionów geograficznych, która częstokroć podkreśla zdolności wzg. przewagę regionu nad innymi n.p. w zakresie produkcji określonych wyrobów czy surowców.

Imperium rzymskie było zbudowane wokół basenu Morza Śródziemnego, przy czym to morze stanowiło najważniejsze złącze komunikacyjne, konstrukcja imperium brytyjskiego opierała się także na komunikacji morskiej ale już złączem były oceany świata. Komponenty imperium były zlokalizowane w krajach przybrzeżnych dostępnych przez oceany, w gruncie już w imperium brytyjskim występują elementy globalizacji ale z tylko jednym centrum imperium.

Następne imperium, USA, rozszerzyło paletę komunikacji o lotnictwo i telefonię, z późniejszą komunikacją internetową, która została jeszcze wzmocniona przez bezpośrednią komunikację międzykomputerową, co umożliwiło zautomatyzowanie oddziaływania na odległość w rozlicznych dziedzinach, także w zakresie sterowania społeczeństw, n.p. Facebook przypisywane jest wykreowanie tzw. "wiosny islamskiej".

Rozwój technologii komunikacji światowej i masowego transportu otworzył nowe horyzonty dla struktur imperialnych, których jądrem były zawsze organy finansowe, w imperium brytyjskim Bank of England, w USA FED, opis struktur imperium rzymskiego jest na tyle przez historyków zdeformowany, że będzie ciężko rozróżnić odpowiednie organy finansowe, ale n.p. imperium hiszpańskie zostało ukształtowane przez kręgi, które kontrolowały kruszce płynące z kolonii  hiszpańskiego imperium w Ameryce, przy czym ich część splądrowała W.Brytania, która stworzyła kolejne imperium.

Międzynarodowa sieć finansowa tworzyła zawsze mniej czy bardziej zorganizowany system, n.p o rodzinie Rothschild jest wiadomo, że jej sieć rodzinna obejmowała pięć krajów już w fazie wstępnej. Jak Bank of England był produktem międzynarodowym, tak też założycielami FED była sieć finansistów z wielu krajów. Wyobrażenie wielu, że tzw. banki narodowe (centralne) są dziełem jednego narodu, jest najpowszechniejszym nieporozumieniem. Finansjera nie jest nigdy narodowa a jedynie międzynarodowa, a dokładniej od narodu oderwana, i niezależna. Podstawowym wymaganiem stawianym bankom centralny jest, że mają być niezależne od władz demokratycznych: legislatywy, egzekutywy i judikatywy. To leży w naturze tego zjawiska. Ta niezależność gwarantuje sieci finansowej swobodę sterowania procesów międzynarodowych i narodowych, już przez zwykły dopływ czy odpływ pieniądza, takich procesów jak wojny, tworzenie konglomeratów państwowych, czy ustalanie granic państw wzgl. tworzenie ich, por. czas po I czy II wojnie tzw. światowej.

Znakomite możliwości komunikacji uczyniły przeżytkiem starą strukturę imperium z centrum w USA i dla sieci finansistów stała się wręcz nakazem organizacja imperium zdecentralizowanego, które bazuje na wielu centrach, pomiędzy którymi przesuwane są środki finansowe w zależności od decyzji sprawujących władzę w imperium. Łatwość z jaką w ciągu 20-30 lat stworzono potęgi gospodarcze w Chinach i częściowo w Indiach, Brazylii, przy jednoczesnym wydrenowaniu USA i w części Europy, dowiodły, że zdecentralizowane, globalne imperium może funkcjonować bez wiązania sieci kapitału międzynarodowego z jakimkolwiek narodowym centrem wykonawczym, chodzi o rodzaj nomadyzacji centrum finansowego, pomiędzy różnymi węzłami sieci. Międzynarodowa sieć finansowa może w zależności od potrzeb zaktywizować ten czy inny węzeł sieci, w konieczności kilka z nich, do pełnienia wyższych funkcji imperialnych, jak prowadzenie akcji policyjnych w stosunku do niezdyscyplinowanej prowincji imperium, patrz wojny przeciwko Afganistanowi, Irakowi, Libii czy ostatnio Syrii i Mali.
---
Naturalnie uważny czytelnik zada natychmiast podchwytliwe pytanie, czy Izrael (Medinat Jisrael) jest także centrum globalnego imperium. Izrael jest bezspornie ważną prowincją, ale przypomina też w swej funkcji raczej twierdzę, przyczółek, która kontroluje większy obszar globalnego imperium, Bliski Wschód. Struktura BW i układu sił w imperium uległa poważnej zmianie, co zmieniło też rolę zgromadzonego w Izraelu kontyngentu kanonicznych 6 milionów, które już w II Wojnie odegrały swą niezwykłą rolę, co zresztą umożliwiło stworzenie później przemysłu tegoż imienia.

Jaques Attali (Izraelita sefardyjski, bankier, publicysta, doradcy prezydenta Francji) sformułował to prosto w swej książce "Les Juifs, le monde et l’argent" (czyli "Żydzi, świat i pieniądze"), on definiuje globalizację wprost jako "koczownictwo (nomadyzm) pieniądza". W gruncie rzeczy pieniądz był zawsze nomadem, to nie jest więc nic niezwykłego, globalizacja definiuje cały świat z jego najodleglejszym zakątkiem jako teren tego koczowania, dotychczas był ten obszar geograficznie ograniczony, dopiero dolar umożliwił koczownictwo globalne.

Globalizacja struktury imperium jest więc jedynie konsekwencją rozwoju technologii komunikacji i prostym jej zastosowaniem, informatyk nazwał by to chyba imperium "rozproszonym". Innym ważnym elementem decydującym o strukturze imperium jest umiejscowienie ciężaru ekonomicznego świata, w XIX wieku, w okresie imperium brytyjskiego, przesunął się on raptownie w rejon północnego Atlantyku, dziś wędruje z powrotem, patrz schemat w linku..


Dlaczego Euro ?

Polecenie utworzenia strefy imperialnej Euro zostało wydane naturalnie przez międzynarodową sieć finansów a nie jak naiwnie to sobie większość wyobraża, przez jakichś tajemniczych Europejczyków. EBC, bank centralny, jest bezspornie kreacją tej sieci, która też uprzednio zleciła utworzenie FED i innych banków centralnych w tym BISu, co jak wiadomo było warunkiem finansowania wojny/-en światowej/-ych. Przeprowadzenie wojen światowych, zarówno pierwszej jak drugiej byłoby nie do pomyślenia bez mechanizmu finansowania za pomocą banków centralnych. Szczególna rola przypadła przy tym BIS w Bazylei, który zarówno w czasach bez wojny światowej, jak i w czasach wojny dba o regulacje finansowe.(To od tego banku wywodzą się standardy bankowe jak Bazylea II czy Bazylea III)

-- Przynajmniej w latach 80-tych było już dla decydentów sieci finansów oczywistym, że imperium bazujące na dolarze wkrótce nie będzie w stanie uporać się z zadaniami imperium, z drugiej strony od tego czasu rozpoczęła sieć finansowa drenaż zasobów gospodarczych tego węzła imperium (USA), także UE, acz nie w tak zdecydowanym stopniu. W. Wolman i A. Colamosca (The Judas Econmy, czyli Ekonomia Judasza) szacują ten drenaż na 50 miliardów dolarów na początku lat 80-tych, w 1993 wzrósł na 110 miliardów, przy tym 1/3 inwestycji krajów rozwiniętych przypadała na inwestycje w krajach 2-go świata z tendencją wzrostu, co świadczy o intensywnym drenażu środków finansowych w krajach rozwiniętych. Rozpad gospodarczy USA i kryzys krajów UE, potwierdza to dzisiaj w przekonywujący sposób.

Ta sytuacja wymagała stworzenia rezerwowej waluty wiodącej, bazującej na gospodarce odpowiednio dużej prowincji imperium. Obok Euro kandyduje w międzyczasie też chiński "Wai-bi" do tej roli.

Fetyszyzacja określonej waluty w dawnych imperiach wydaje się nie mieć w imperium globalnym aż takiego znaczenia. Technika komputerowa pozwala prowadzić rachunki w różnych jednostkach walutowych i przeliczanie waluty dokonuje się w okamgnieniu i nie stanowi żadnego problemu, o czym można się choćby przekonać na szwajcarskich stacjach benzynowych, które za pomocą jednego klawisza podają klientowi opłatę w SFr, to w Euro, znowu resztę w SFr.

Międzynarodowa sieć finansów powinna sobie z różnymi walutami w wielkich prowincjach jak n.p. UE, USA, Chiny też dobrze radzić, wystarczy dla prowadzenia sumarycznego rachunku ustalić jedną z nich za wiodącą wzgl. wprowadzić jednostki ciągnione, które definiowane są przez pewną mieszankę wagową różnych walut, co zresztą jest już praktykowane n.p. "Specjalne prawa ciągnienia" MFW.

Los USA a co ważniejsze dolara został już przed dziesiątkami lat przesądzony, Polakom, liczącym głównie w groszach i najlepszym przypadku złotówkach, zafascynowanych zielenią dolara od dziesiątków lat, jest to ciężko pojąć, ale Polska znajduje się na odległej peryferii globalnego imperium i jej mieszkańcy rzadko otrzymują możliwość wglądu za kulisy imperium.

Euro jest logicznym następstwem. Te ataki na Euro i jego obrona nie należy przeceniać, to są jedynie gierki, aby wydrenować możliwie wiele realnych wartości z krajów unii za pomocą bezwartościowego dolara i politycznie jeszcze bardziej uzależnić kraje Europy od międzynarodowej sieci finansów i uczynić łatwiejszą do sterowania w egzekucji zadań stawianych przez najwyższy organ globalnego imperium t.j. sieć finansów.


Prowincje globalnego imperium.

Typowym dla imperium jest daleko posunięta specjalizacja funkcjonalna prowincji. Użyte tu określenie prowincji zaczerpnięto ze struktury imperium rzymskiego w sensie jednostki zarządzania. Zarówno UE jak USA można rozważać jako prowincje globalnego imperium, z punktu widzenia finansowego jądra imperium.

Łatwo odczytać decyzję kierownictwa imperium odnośnie Chin, Chiny otrzymały zadania wyspecjalizowania się w produkcji wyrobów przemysłowych szczególnie niższego i średniego stopnia technologii i szeregu innych produktów masowych jak konfekcja, acz to zadanie przypadło w dużej mierze takim krajom z Dekanu jak n.p. Bangladesz. Naturalnie teraz, po stworzeniu niezbędnej infrastruktury przemysłowej i technologicznej, zamierza kierownictwo kraju awansować do grupy prowincji pierwszego rzędu, także inne kraje tworzące grupę krajów BRIIC chcą poprawić swe zaszeregowanie w imperium globalnym. Chiny demonstrują także zapobiegawczo swoją siłę i technologię militarną, aby uniknąć, że ktoś wpadnie na nierozważny pomysł zaatakować jej centra gospodarcze.

Sytuacja nie jest wszakże taka prosta, Chiny mają ogromnie zróżnicowaną strukturę społeczną, narodowościową i technologiczną. Technologicznie egzystują obok centrów jak Szanghaj, także regiony, których technologia należy do zupełnie innej epoki. Podobnie obok milionerów w centrach gospodarczych żyją miliony tzw. robotników wędrownych, nie wspominając o setkach milionów wieśniaków, którzy mało albo w ogóle nic pozytywnego z tego rozkwitu gospodarczego widzą. Każdy z tych potencjałów konfliktowych może być wykorzystany przez imperium do dyscyplinowania władz chińskiej prowincji imperium. Zresztą jest, tak bowiem można rozumieć incydenty w Tybecie czy w zachodnich Chinach zamieszkałych przez ludność islamu.

Na szczególną uwagę zasługuje zróżnicowanie narodowościowe, obok głównej grupy narodowościowej, tzw. Han, stanowiącej wg. oficjalnych danych ponad 90% ludności kraju, istnieją mniejszości narodowe różniące się od Han z reguły rasowo, kulturowo i co najważniejsze religijnie, co czyni ich szczególnie wygodnymi narzędziami manipulacji politycznych, co dokumentowali przed paru laty zarówno Tybetańczycy jak też Ujgurzy. Obie grupy posiadają w innych prowincjach imperium (za granicą) odpowiednie kadry polityczne (opozycję), które w razie potrzeby mogą zostać w Chinach zaktywizowane. Sporadycznie uruchamia się te mechanizmy (opozycji), aby przypomnieć kierownictwu Chin, jaka jest ich aktualna pozycja w imperium globalnym i przywołać je do rozsądku. Wycie radości części Polaków w takich przypadkach, zagubionych w gąszczu propagandy gadzinówek, wynika z absolutnego nizrozumienia tej gry imperialnej.

USA zostały w ostatnich dziesięcioleciach odindustrializowane, w zakresie łatwiejszej i masowej produkcji przemysłowej, w znacznej mierze także UE, ten koncept opracowano już dawno choć w nieco innym kontekście i założeniach, chodzi o plan Morgenthaua, klasyczny plan imperialny, został zarzucony z uwagi na inny rezultat wojny niż oczekiwano.

USA i UE grają rolę odbiorcy produktów innych prowincji imperium, jak Rzym przed 2 tys. laty, w efekcie stale wzrasta zadłużenie tych krajów w stosunku do takiej prowincji dostawczej jak Chiny. Chiny dostarczają jak na razie USA szereg towarów za dolary, które nie są równoważone przez odpowiednie dostawy z USA do Chin. Samoloty są jednym z niewielu produktów z USA, które są dla Chin interesujące, ale także to zmieni się za parę(dziesiąt) lat.

USA zachowały w zasadzie jedynie niektóre kluczowe technologie: w pierwszej kolejności przemysł zbrojeniowy, przemysł lotniczy, część przemysłu komputerowego, jednakże już znaczna część oprogramowania jest realizowana w innych prowincjach imperium, od dziesiątków lat n.p. w indyjskim basenie programistów Bangalore.

Podobnie wiele usług realizowanych jest poza granicami macierzystych prowincji, typowym jest dla USA/UE n.p. przetwarzanie danych w Azji, co stworzyły nowe możliwości komunikacji, firmy zachodnie zlecają wprowadzanie danych centren w Wietnamie.

W efekcie powstaje w skali światowej klasyczna struktura imperialna wyspecjalizowanych prowincji, z których praktycznie żadna nie jest w stanie funkcjonować samodzielnie bez innych części imperium, tak dalece postępuje specjalizacja prowincji i to jest sens tego systemu, który zapewnia mu relatywną trwałość.

Ktoś znający możliwości produkcyjne Chin zaprotestuje, że te mogą się już dziś obejść bez reszty świata. To jest złudzenie, gdyż gospodarka chińska została złapana w pułapkę produkcji eksportowej, Chiny produkują takie ilości towarów, że nie są w stanie egzystować, jeśli te towary nie zostaną przez zagranicę odebrane. Z tego względu subwencjonują one od lat konsumpcję swych towarów w USA, zbierając z musu bezwartościowe świeżo wyemitowane przez FED dolary bez jakiegokolwiek pokrycia, pomagając w ten sposób trzymać wysoko kurs dolara i zapobiegając bankructwu USA, od którego rynku zbytu są Chiny żywotnie uzależnione.


Polska w imperium globalnym

Dla nawet przeciętnego czytelnika jest od razu zrozumiałym, że podporządkowanie się Polski upadającemu  imperium (USA) jest anachronizmem, żeby nie powiedzieć za psychiatrą: paranoją. Nie przyniesie żadnych korzyści a obarcza kraj i jego mieszkańców niezliczonymi ryzykami. Niestety infantylne umiłowanie i fascynacja USA/NATO wielu mieszkańców Polski ułatwia agentom tego rozpadającego się centrum imperium przewodzenie polskiemu społeczeństwu, za pośrednictwem tzw. partii politycznych. Dodajmy, że NATO, to właściwie siły policyjne imperium, w Rzymie pełniły tę funkcję legiony.

Musimy być wszelako sprawiedliwi, stan omamienia zdaje się przemijać u większości obywateli polskich, na co wskazywałby bojkot ostatnich wyborów.

Należy być przy tym realistą, nie jest dla kraju takiego jak Polska możliwym uniknąć wpływu mocarstwa światowego, nie o to chodzi, ale merdanie ogonem kundli rządowych przed mocarstwem i obecne szarogęsienie się wywiadu i wojska USA w Polsce nie może być bezkrytycznie akceptowane przez społeczeństwo i ich reprezentantów, którzy są jedynie w tej chwili zwykłymi sprzedawczykami.

Podobnie jest niedopuszczalne oszczekiwanie narodu polskiego przez importowanych kundli medialnych jak n.p. "Gadzinówka Wyborcza" Michnika 1). Powiązania pana Michnika z obecnymi zaborcami Polski są nawet udokumentowane w Wikipedia: "Przez Jana Nowaka-Jeziorańskiego spotkał się Brzeziński z Adamem Michnikiem ...", Brzeziński to też taki "Polak" z importu.

Podobnież podskakiwanie przed sąsiadem (Rosja), który dysponuje bronią jądrową należy ocenić jako przypadek zamroczenia. Nie, Polska racja stanu oznacza lawirowanie pomiędzy różnymi wpływami, w celu uzyskania najwyższej ceny za swe usługi na rzecz silniejszych partnerów. Obecna polityka służalczości i rabunku majątku narodowego może doprowadzić tylko do kolejnej katastrofy.

O tym że przestępcy finansowi jak Balcerowicz, w tym liczni premierzy, prezydenci i ministrowie finansów, czy szefowie banku centralngeo mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej, pokazał przykład Ukrainy (Timoszenko). Zorganizowana przestępczość w administracji państwowej, o której mówi płk. Przybył, musiałaby zostać przynajmniej częściowo wyeliminowana, jeśli chcemy marzyć o jakichś szansach i przyszłości w naszym kraju.

Każdy zwrócił uwagę, że do omówienia sytuacji Polski nie było koniecznym przywoływać jakąś z tzw. "partii politycznych", może jakiś zwolennik tej czy innej "partii" czuje się tym nawet dotknięty. Istonie, ale te zbieraniny hołoty, są raczej instytucjami rozrywkowymi, mającymi za zadanie swymi występami zainteresować i zbałamucić czy zbałwanić, możliwie wielu, żeby w swym oszołomieniu, oby trwało wiecznie, oddali głos na "partię", która ich najskuteczniej zabawiła.

Niewolnictwo


Niewolnictwo jest jednym z istotnych elementów cywilizacji, którą ludzkość stworzyła, być może nawet oznacznikiem tego, co chętnie określa się własnością typowo ludzką. Jest bowiem niełatwo znaleźć w świecie zwierzęcym coś porównywalnego, że osobniki inne osobniki tego samego gatunku zmuszają do działalności dla nich, acz niemało jest społeczności zwierzęcych, gdzie istnieje hierarchia.

Niewolnictwo towarzyszy nam od niepamiętnych czasów do dnia dzisiejszego, przy czym utrzymują niektórzy autorzy, że jeszcze nigdy nie było tyle osobników ludzkich w stanie niewoli i do niego podobnym jak dzisiaj, a przecież my w tzw. państwach demokratycznych o nic tak nie zabiegamy, jak o prawa ludzkie, dla których jesteśmy gotowi popełnić nie tylko każdą wojnę ale każdą zbrodnię. Prawa ludzkie są tym, co najwyżej stoi w naszym kanonie wartości. I akurat w tym biotopie absolutnego humanizmu kwitnie niewolnictwo jak jeszcze nigdy dotąd.

Wspaniałe zabytki architektury, infrastruktury, gdzie byśmy nie byli, być może żaden nie powstał bez pracy niewolników, czy też osobników zależnych w takim stopniu, że można ich równać z niewolnikami. Czy to infrastruktura koło Magadanu, czy też droga kolejowa w Karelii, obie zostały wybudowane przez więźniów władzy sowieckiej, nie mylić z rosyjską, bo władza sowiecka nie była przecież nigdy w rękach Rosjan.

Nie inaczej powstały zakłady chemiczne w Oświęcimiu, bez pracy niewolniczej nie zbudowano tam niczego.

Nie jest nam to świadomym, ale my sami korzystamy powszechnie z efektów pracy niewolniczej. Każdy dziwnie tani produkt, który kupujemy, jest podejrzany o to, że jest dziełem pracy niewolniczej czy podobnej. Jest to łatwo zrozumieć, jeśli pojmie się jak funkcjonuje nasz system pieniężny, system lichwy, usury.

Czy jest to przypadek ? Nie sądzę, imperium rzymskie nie byłoby w stanie funkcjonować bez niewolników, niewolnictwo było podstawą tego systemu. Także inne imperia, nieważnie jak dalece się od niewolnictwa odrzekały, nie były w stanie się obejść bez niewolnictwa. Nie jest więc dziwnym, że imperium globalne też nie potrafi bez niewolnictwa zorganizować procesów gospodarczych, co musi leżeć w naturze imperium a może nawet w naturze cywilizacji, z której tak jesteśmy dumni.


Z uwagi na policyjną inwigilację komentatorów "GW"na, publikujemy nasze komentarze pod tym adresem.



Rekomendacja

Z przyjemnością mogę zarekomendować źródło, które co prawda nie rozwija teorii imperium, ale dość dokładnie opisuje aktualne i przeszłe mechanizmy w Polsce. Ma się wrażenie, że zagwarantowano mu dostęp do wielu istotnych dokumentów. Jego opisy mają wrażenie poprawnych, acz pewne uproszczenia, wzgl. niedostatki też są widoczne.

Red. Michalkiewicz naśwwietla rzetelnie, niezwykłe na rynku medialnym w Polsce, jak funkcjonowały i funkcjonują procesy zmian w Polsce/Europie. Co prawda nie słuchałem w życiu "Radia Maryja", ale już ze względu na udział Michalkiewicza w tym radiu, należałoby zwrócić uwagę na niektóre publikacje tego medium.

Przykłady Michalkiewicza

'Zorganizowana przestępczość' w armii objęta ochroną, patrz od min. 2:00, jego interpretacja PPZ.

"Michalkiewicz o grandziarzu Sorosu", od min. 4:00, także źródła zachodnie potwierdzają wiele z jego tez.

Naturalnie także w przypadku tego źródła należy zachować krytycyzm i rozsądek. Michalkiewicz podkreśla rolę wojskowych służb informacyjnych, ale daleko bardziej interesującym byłyby powiązania tych służb z centrami władzy na świecie. Nawiasem mówiąc scenariusz przemian w Polsce w jego opisie jest podobny do przemian, jakie miały miejsce w Rosji po likwidacji ZSRR, przy czym dominację służb obserwuje się dopiero od czasu prezydentury Putina.

Jak gdyby chcąc skorygować moją ocenę jego wykładu melduje się Michalkiewicz przecież do teorii imperialnej, co jeden z jego słuchaczy zawarł w pytaniu: "Czy Polska jest neokolonią?", kolonia jest typowym tworem imperialnym.

Szczególnej uwadze polecam jego występ w Opolu poświęcony "Niezależności i konstytucji". Wykład zyskałby bezspornie, gdyby aspekty imperium zostały uwzględnione, tak n.p. fetyszyzuje on nieco rolę Niemiec, dokładniej RFNu, w gruncie rzeczy byłoby błędem tym określeniem identyfikować naród niemiecki, chodzi raczej o kompleks finansowy, który wywodzi się z dawnych Niemiec. Dla przypomnienia, izraelicki twórca FED (w USA) Warburg pochodził z kręgów finansowych Hamburga, pokolenie Rotschildów z Frankfurtu. My w naszych rozważaniach koncentrujemy się nie na państwa czy narody, które są jedynie zabawką w tej grze, tylko na rzeczywistych decydentach t.j. "międzynarodowej wspólnocie finansowej".



Dlaczego należy zlikwidować Polskę ?

I tym razem jurgieltnik Palikot najlepiej definiuje cele imperium, które jego ruch i inne partie tzw. polityczne otrzymały jako ich naczelne zadanie, co być może niektórzy z ich otumanionych zwolenników do dziś nie pojęli:

"- Jestem za likwidacją wszystkich państw europejskich po to, żeby powstało jedno państwo europejskie, a nie oddzielne byty jak Niemcy, Francja, Polska itd. - oświadczył Janusz Palikot. Zdaniem posła "prawdziwą niepodległość" Polska będzie miała, gdy będzie w jednym państwie europejskim." Przy takiej logice Palikota należało by paranoika uznać z mędrca, takim mędrcem jest on sam.

"Konstytucja RP, flaga i godło ... często prowadzą do antagonizmów, a w konsekwencji do wojen", pewnie ma na myśli I i II Wojnę światową, albo w Afganistanie. Teoretycznie konstytucja RP jest podstawą prawa, to co agent Palikot tu postuluje jest bezprawiem, mało kto w Polsce to zrozumiał.

Jeśli rozważymy, że imperium globalne zaprojektowano przed dziesiątkami lat, opracowania teoretyczne są już przynajmniej stuletnie, zaś organizację centrum imperialnego UE rozpoczęto bezpośrednio po II Wojnie Światowej, akurat w momencie, kiedy USA osiągnęły swoją szczytową pozycję imperialną, to widzimy w jakim rozmiarze czasowym dokonują się procesy rozwoju imperium globalnego, chodzi o wiele generacji ludzkich. Te procesy nie sposób rozszyfrować analizując jedynie wydarzenia dziesięciolecia, a cóż dopiero bieżące.

Nieliczni czytali może tekst zatytułowany "Protokoły mędrców Syjonu", ja wiem to jest fałszerstwo, prowokacja i czysty antysemityzm, produkt rosyjskiej Ochrany i.t.d., to wszystko jest wiadomym, ale ile z tam opisanych zjawisk rozpoznajemy, jeśli zadamy sobie trud prześledzić wydarzenia ostatnich choćby 100 lat ?

Realizując przedsięwzięcie, które tu nazwano "imperium globalnym", jest rzeczą organizacyjnie wygodną, standaryzować mniejsze jednostki organizacyjne jak n.p. Polska i zapakować je w większy kontener, jak UE. To wyraża parobek Palikot na zlecenie swego oficera prowadzącego mówiąc: "za likwidacją wszystkich państw europejskich po to, żeby powstało jedno państwo europejskie".

Imperium globalne nie różni się od imperium rzymskiego, niezależnie jak dalece będziemy się zachłystywać takim słowami jak "demokracja", "prawa człowieka" i podobnymi świecidełkami propagandy imperium. Stworzenie tego imperium w przewidzianej w projekcie postaci nie wróży nic dobrego, ale można się obawiać, że znajdzie się dość takich, którzy przyłożą do tego rękę.





1) Michnik nawiązał ponoć kontakt z agentem USA Z. Brzezińskim za pośrednictwem innego agenta J. Nowaka-Jeziorańskiego z Radia "Wolna Europa".


Inne teksty do tego tematu

Słownik demokracji

"Kryzys finansowy" przystępnie dla gospodyń domowych

Wybrane teksty innych autorów, tłumaczenia.

S. Michalkiewicz - O globalizacji i imperium    dla miłujących obrazki, chodzi o wideo


Współczesna Europa oczami amerykańskiego historyka, oryg. tytuł ang. źródło "Dzień zwycięstwa" (9 maja)

tegoż autora ang. "Bezprawne: dziwacznie wyjątkowe imperium": ("Wiele imperiów ... usiłowały legitymować tę przemoc, ustanawiając prawo ... (n.p.) to prawo Napoleona Bonaparte obowiązuje do dziś ...")

Alan Posener - "Imperium der Zukunft: Warum Europa Weltmacht werden muss", jak nazwisko Posener (tyle co Poznański) wskazuje żydowskiego pisarza, tłumaczy Posener Gojom "Imperium przyszłości. Dlaczego Europa musi stać się imperium.".

zaktualizowane 26.02.2014.

7 komentarzy:

  1. Palikot(Paligłup)jest to chory umysłowo człowiek .Nie mający pojęcia o realiach Europy.Po to jest tyle języków w Europie,aby tak też pozostało.

    OdpowiedzUsuń
  2. Komentarze wyrażają zdanie komentatora nie blogera. Bloger n.p. nie uważa Palikota za durnia, wręcz przeciwnie za cwaniaka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzisiejsze imperium światowe w wersji kapitalistycznej. Światem rządzą międzynarodowe korporacje , koncerny , wielkie banki , wokół nich skupiają się mniejsze firmy. Imperium ustanawia jedno prawo dla wszystkich i wszystko kontroluje. Poszczególne kraje muszą się podporządkować imperium. Imperium składa się z bogatych centrów takich jak Niemcy , USA, Rosja itp. i biednych peryferii takich jak np. Polska.
    Wydaje mi się że historia zatacza koło i cofamy się do początku naszej cywilizacji albo do końca świata.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dowodem każdego spisku jest tajemnica, która otacza wszelkie działania. Masoneria jest tajną organizacją, podobnie, jak tajne są wszelkie inne stowarzyszenia. Posiedzenia tych, którzy realizują te plany: CFR, G-8 czy G-10 są także ściśle tajne.

    Najgęstszą siecią tajemnic są otoczone wszelkie działania Watykanu. Dlaczego tajemnica jest wymownym dowodem?

    Ludzka natura jest właśnie taka, że... lubimy się chwalić! Majątkiem, wykształceniem, mądrością, władzą, pieniędzmi czy sukcesami. Lubimy się chwalić swymi osiągnięciami a nawet je przejaskrawiać. Czy jest to sukces artysty jakiekolwiek dziedziny sztuki, czy sukces zawodowy, czy też sukces na jakimkolwiek innym polu. Wspólnym mianownikiem takiego chwalenia się jest pozytywny charakter owych działań. Chcemy się pochwalić sukcesami, które udało się nam osiągnąć.

    Inaczej mówiąc - dobro stawiamy podświadomie na piedestale, czy też... świeczniku.

    Przeciwieństwem dobra jest zło, które niemal zawsze ukrywamy. Nikt nie chwali się tym, że ukradł komuś patent, żonę, majątek czy przywłaszczył sobie za pomocą oszustwa tron! Nikt nigdy nie przedstawia się publicznie, ukazując swoje grzechy, porażki i upadki.

    Ukrywamy gorliwie ZŁO a ukazujemy ochoczo DOBRO, starając się ukazać w jak najlepszym... świetle. Dobro jest więc światłem a zło ciemnością.

    Większość ludzi uważa, że główną motywacją jest niczym nie ograniczona władza oraz pieniądze.

    Jest to nieprawda!

    To oni chcieliby, abyś tak myślał. Władza i pieniądze to potężny bodziec w wielu działaniach. Są to jedynie nagrody dla tych, których rękami realizuje się ten szaleńczy szatański plan.

    Oto przyczyna, dlaczego jest on przed nami tak skwapliwie ukrywany a wszelkie zebrania G7, G8, czy G20 są tak troskliwie ochraniane przez policję.

    Gdyby zebrania G-20 czy jakiekolwiek inne G były chwalebne i pozytywne - mielibyśmy masę programów w TV, debat, witryn internetowych, książek, forum, blogów wyjaśniających nam pozytywne aspekty planów Globalizacji. Ponieważ nie ma w tych planach niczego pozytywnego, oprócz zdecydowanego ZŁA, plany te są przed masami ukrywane. Jedynie protesty świadczą o tym, że są ludzie, którzy wiedzą o planowanych zbrodniczych działaniach tych ludzi.

    Pamiętasz losy Islandii, Grecji, Ukrainy, Gruzji? Czy widzisz do jakiego stanu doprowadzono USA oraz całą gospodarkę światową?

    To są rezultaty wdrażania największego kryzysu światowego oraz dążenia do wyniszczenia Chrześcijaństwa oraz całej zachodniej cywilizacji.

    Czy zauważyłeś, że ludzie protestujący zwykle mają rację!? Kiedy widzisz taki protest w mediach - zawsze sprawdź na Internecie, co spowodowało aż taką gwałtowną reakcję zwykłych ludzi. Zawsze istnieje logiczna przyczyna. Media podporządkowane bankierom masońskim rzadko ci tę przyczynę podadzą! Oszustwo świńskiej grypy jest klasycznym przykładem zakłamanych mediów.

    Nigdy nie ufaj mediom! Im większa medialna histeria, tym większe medialne kłamstwo!

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy aby ten agent i mędrzec nie czerpał chochlą wiedzy z KUL-owego źródełka mądrości dla wybranych.

    Co do protokołów,to kto nie był by ich autorem realizuje konsekwentnie treści tam zawarte, które dla czytelnika 1919 były czystym SF, podobnie jak ten wykład z lat 80.

    https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=rDcNF9garwc

    W czasach obecnych mamy kumulację tych wydarzeń.


    http://abelikain.blogspot.com/2013/07/wywiad-zwiktorem-suworowem.html

    Pozdrawiam







    OdpowiedzUsuń
  6. Juliusz Prawdzic-Tell:
    "GLOBALIZACJA – czyli Jedno Państwo Światowe – jest realizacją OBIETNICYi żydowskiej, że Talmud, jako podstawa kapitału kryminalnego, da Synom Jezusa Chrystusa WSZYSTKIE KRÓLESTWA ŚWIATA."

    To jest tylko wyciąg z komentarza Juliusza Prawdzica-Tella, zwraca uwagę link o Talmudzie, przynoszący wiele interesujących uwag.

    OdpowiedzUsuń
  7. Od złota do Marksa

    W pozostałej części komentarza zwraca Juliusz Prawdzic-Tell uwagę na interes ze złotem, prowadzonym przez Izraelitów. S. Zarlenga przytacza jako fakt inną podobną grę, mianowicie chodzi o grę z parytetem złota i srebra, którą to grę prowadzili Izraelici ok. dwa tysiąclecia, gdzieś do XVIII wieku. Mianowicie złoto w Indiach było przez tysiąclecia w wymianie na srebro o połowę tańsze niż w Europie, co stanowiło tajemnicę interesu Izraelitów, którzy ten handel (wywóz srebra z Europy i jego zamianę w Indiach na złoto) prowadzili chyba od tzw. "niewoli babilońskiej". Dopiero Wenecjanie wpadli na tę tajemnicę parytetu i dzięki niej potrafili rozbudować swą potęgę. Przypomnijmy wszakże profanom, Getto było dzielnicą Wenecji.

    Juliusz Prawdzic-Tell: "Podstawowym nakazem talmudycznym jest szczucie żyjących z pracy rąk na władzę", znakomity przykładem jest dzieło niejakiego Karola Marksa.

    OdpowiedzUsuń