Spis treści
1.
Listy toledańskie
2.
Metody walki z Gojami
3.
Techniki manipulacji społeczeństwem w ujęciu Chomskyego
4.
Forumuła kryzysu
5.
Atak na własność, jak systematycznie wywłaszczać społeczeństwo
6.
Hola, hola, panie Michalkiewicz !
7.
Charakterystyka osób które warto poznać
8.
Na Soborze w Konstancy 1414-1418.
Wyjątki z zestawienia dokumentów:
„Imperialismus und Weltherrschaft. Jüdisch-freimaurerische Verschwörung, Mythos oder Realität?
Eine Dokumentensammlung mit Erläuterungen Detlefa Wintera“
(Imperializm i panowanie nad światem. Spisek żydowsko-wolnomularski, mit czy rzeczywistość ? Zbiór dokumentów z wyjaśnieniami, Detlefa Wintera) - tłumaczenie Kazimierz Kielwi 24.04.2012
Listy toledańskie
W roku 1492 – w którym Kolumb odkrył Amerykę – zostali Żydzi wypędzeni z Hiszpanii ( a także z Księstwa Meklemburskiego). Jak tylko się zasiedlili w Portugalii, zostali ponownie w roku 1497 wydaleni z kraju.
W Prowansji żyło pod koniec 15-tego wieku stosunkowo wiele Żydów, którzy poza tym stali gospodarczo względnie dobrze. Karol IV z Anjou zapisał Prowansję Ludwikowi XI, która przeszła w 1487 roku do Francji. Karol VIII – syn Ludwika XI – wydał edykt, który postawił wszystkim Żydom osiadłym w królestwie przed wyborem, albo się ochrzcić albo opuścić kraj.
Przywódcy gmin żydowskich w Prowansji byli niezdecydowani, jak się powinni zachować i zwrócili się w tej sytuacji do najwyższej instancji światowego kachału żydowskiego, który w owym czasie znajdował się w Konstantynopolu (właściwie w Stambule pod panowaniem Turków). Tłumaczenie tego zapytania brzmi:
Szanowni Żydzi,
bądźcie pozdrowieni i przekonani o naszym oddaniu!
Donosimy Wam, że król Francji, który z kolei stał się też władcą Prowansji, przez publiczne wezwanie postawił nas przed wyborem, albo przejść na chrześcijaństwo albo opuścić ten kraj. Mieszkańcy Arl, Aix i Marsylii chcą sobie przywłaszczyć naszą własność, zagrażają naszemu życiu, niszczą nasze świątynie i są źródłem naszych zmartwień. My nie wiemy właściwie, co należy nam uczynić, aby postąpić zgodnie z duchem prawa mojżeszowego. Dlatego zwracamy się do Waszych Mądrości z prośbą, aby nam rozkazały, co nam czynić należy. Chamorra, rabin Żydów w Arles, 13 Szewat 1489.
Odpowiedź z Konstantynopola miała miejsce dziesięć miesięcy później i książę żydowski odpowiedział po hiszpańsku - w tłumaczeniu – jak następuje:
Umiłowani Bracia w Mojżeszu!
Otrzymaliśmy Wasz list, w którym Wy nam donosicie o niepokojach i niepowodzeniach, jakie Wy musicie znosić. Ta wiadomość martwi nas w takim samym stopniu jak Was. Wielka Rada Satrapów i rabini dają Wam więc następujące polecenia:
Donosicie, że król Francji chce Was zmusić, do przejścia na chrześcijaństwo: przejdźcie, bo nie macie wyboru, ale zachowajcie prawo Mojżeszowe w Waszym sercu !
Donosicie, zmusza się Was, abyście zrezygnowali z Waszej własności: wyuczcie Wasze dzieci na handlarzy, żeby one stopniowo obrabowały chrześcijan z tego co mają !
Donosicie, zagraża się Waszemu życiu: uczyńcie Wasze dzieci lekarzami i aptekarzami, żeby ci pozbawili życia chrześcijan.
Donosicie, niszczone są Wasze świątynie: zadbajcie o to, że Wasze dzieci staną się biskupami i duchownymi, żeby ci zniszczyli kościoły chrześcijańskie !
Donosicie też o innych uciążliwościach: uczyńcie Wasze dzieci adwokatami i notariuszami; niech mieszają się do spraw państwowych, aby w końcu zmusić chrześcijan pod Wasze jarzmo, abyście opanowali świat i mogli się zemścić na chrześcijanach ! Postępujcie zgodnie z tym rozkazem, który my niniejszym wydajemy; doświadczenie nauczy Was, że pomimo cierpienia przez Was ucisku musicie w końcu osiągnąć władzę!
Ussus FF. Książę Żydów z Konstantynopolu dnia 21 Kislew 1489
1).
Przy następnej wizycie u izraelickiego lekarza, prawnika, księdza czy polityka można sobie przypomnieć ten tekst, a sens tej wizyty nabierze innego znaczenia.
1) Oczywisty błąd, 10 miesięcy później musiałby być Kislew 1490. Ten tekst jest często cytowany, ponoć został opublikowany w jednym z czasopism syjonistycznych w USA na początku ubiegłego wieku. Nie jest
jednak rzeczą sczególnie ważną, czy ten tekst odpowiada oryginałom, ale chodzi o ducha tych wypowiedzi, które doświadczenie życiowe zdawa się potwierdzać.
26.04.2012
Metody walki z Gojami
Jak z powyższego tekstu wynika, w XV wieku Izraelici prowadzili rozważania, jak można zwyciężyć Gojów. Poniższy tekst jest niejako aktualizacją.
W internecie pojawił się tekst, który podaje jako swe źródło dziennik "Der Telegraf" w Wiedniu, wydanie z listopada 1920 roku, a więc już po I WŚ, kiedy społeczeństwa były zmęczone tą wojną, tak znakomicie finansowaną przez świeżo w tym celu powołane banki centralne z FED na czele. Tekst przypisywany jest Żydowi Trebitschowi, który przez środowisko syjonistyczne ma być kwalifikowany jako "antysemita".
Nie jest wszakże aż tak ważnym, czy ten tekst pochodzi od owego Trebitscha czy nie, istotnym jest zawartość tej listy metod zwalczania Gojów i ich stopniowania. Każdy czytelnik może sam sobie postawić pytanie, czy już zetknął się z tymi metodami.
Tłumaczenie z języka niemieckiego: prostopopolsku.
Metody zwalczania Gojów z punktu widzenia
Izraelitów
§ 1
Nic nie byłoby bardziej szkodliwe dla zbawienia naszego ludu, jak zwlekać ze zniszczeniem naszego wroga, aż znajdzie uznanie i sławę u naszych wrogów, iż ci przyjmują jego słowa i słuchają go, kiedy do nich przemawia. Musimy więc strasznie uważać na dorastającą młodzież naszych wrogów i kiedy rozpoznamy jakiś kiełek buntu i sprzeciwu względem naszej władzy, to należy go zniszczyć, zanim on stanie się niebezpiecznym dla naszego ludu.
§ 2
Jako że my jednak kontrolujemy prasę i decydujemy o powodzeniu, to jest najważniejszym zadaniem, żeby niebezpieczni ludzie nie znaleźli dostępu do środków, przy których pomocy mogliby głośno przemawiać i drukować teksty, aby zdobyć wpływ na naszych wrogów. Musi więc zapanować całkowite milczenie, kiedy się ktoś niebezpieczny pojawi wśród naszych wrogów. Większość z nich będzie powstrzymana od dalszych kroków już w ich najwcześniejszej młodości w obliczu bezowocności starań i będzie zmuszona, aby zarobić na swój chleb powszedni, zająć się jakimś zawodem, który odwiedzie ich od niebezpiecznych myśli i czynów przeciwko
ludowi wybranemu 1).
§ 3
Jeśli jednak jakiś upiera się przy swojej szkodliwej działalności, pomimo milczenia wokół niego i braku uznania, to nadszedł czas oddziaływać na niego nieco ostrzej, udaremnić jego plany i udaremnić jego niebezpieczne dzieło. Wtedy chcemy mu zaproponować pracę w naszych kręgach z sowitym wynagrodzeniem, jeśli tylko odstąpi od swych fałszywych usiłowań i da się zaprząc dla naszych celów. I jeśli dotąd był już długo samotny i musiał cierpieć i głodować, to takie nagłe złoto i piękne słowa, które mu ofiarujemy, odwiodą go od błędnych myśli i skierują na nasze ścieżki. I jeśli nagle spostrzeże sukces i bogactwo i uznanie, zapomni swą wrogość i nauczy się paść na naszym pastwisku, które mamy w pogotowiu dla tych, którzy idą naszymi drogami i poddają się panowaniu ludu wybranego.
§ 4
Jeśli jednak nie przynosi nawet to powodzenia i nadal upiera się przy swoim niewzruszonym buncie, to musimy przy pomocy naszych ludzi zadbać o to, że o nim wszędzie tylko źle się mówi, i ci dla których on walczy i dla których się poświęca, odwrócą się od niego ze złośliwością i wzgardą. Wtedy osamotnieje i pojmie bezowocność swej działalności i padnie ze zwątpienia co do niemożności walki przeciwko naszemu ludowi.
§ 5
Ale jeśli nawet to nic nie da i okaże się na tyle silny, aby trzymać się swej drogi i nadal wierzyć w swój nam wrogi cel, to mamy jeszcze zawsze pewny środek aby sparaliżować jego siłę i zniweczyć jego plany. Czyż nie omamiła
Estera króla Persów a czyż Judyta nie obcięła głowę wrogowi naszego ludu ? Czyż nie ma dosyć cór Izraela, które są ponętne i mądre, aby je wysłać na ścieżki naszych wrogów, aby zdobyły ich serce i podsłuchały ich myśli, że żadne słowo nie zostanie wypowiedziane ani żaden plan dojrzeje, żeby nie został udostępniony naszemu ludowi.
Jeśli miałby on jednak przeniknąć nasze czyny i uniknąć naszych sideł i jego krnąbrny duch miałby znaleźć posłuch i wiarę naszych wrogów, to musi zniknąć spośród żyjących, aby nie zagrażał naszemu celowi. Śmierć jest wszakże nieuniknionym celem wszystkich ludzi. Jest przeto lepiej, ten koniec tym przyspieszyć, którzy szkodzą naszej sprawie, aniżeli czekać, aż także nas, twórców tego dzieła, osiągnie. W lożach wolnomularskich wykonujemy ten karę w taki sposób, że nikt poza współbraćmi wiary nie ma nawet cienia podejrzenia, nikt, nawet sama ofiara nie ma: oni wszyscy umierają, kiedy to jest niezbędne, wydaje się, że śmiercią naturalną. Jako że to braciom w wierze jest to wiadomym, nie odważą się oni, podnieść jakikolwiek protest. Za pomocą takich bezwzględnych kar zdławiliśmy w lożach już w zarodku jakikolwiek sprzeciw wobec naszych rozporządzeń. Głosząc z jednej strony Nie-Żydom liberalizm, trzymamy z drugiej nasz lud i naszych ludzi zaufania w srogim posłuszeństwie.
Jako że my żyjemy dzisiaj w niepewnych czasach i w kraju stale grozi mord i zabójstwo, czy też napad i rabunek, to przyjdzie naszym braciom łatwo tego niebezpiecznego wroga w jakimś przypadkowym napadzie sprzątnąć z drogi. Czyż nie mamy w naszej służbie armii służalców spośród ludu naszych wrogów, którzy gotowi są czynić wszystko, co zażądamy, za dobre złoto i zachowanie tajemnicy ? A jeśli chcemy tego wroga zlikwidować, to damy rozpowszechniać pogłoski tam gdzie prowadzą jego drogi i gdzie mieszka, i gdzie panuje niepewność i niebezpieczeństwo, i gdzie zagrożenie życia jest codziennym wydarzeniem. I jeśli chcemy go zniszczyć, to przygotujemy ten czyn jako napad rabunkowy, tam gdzie mieszka, albo puścimy w obieg pogłoski o niebezpieczeństwie i napadach w jego rejonie. I jeśli te dzień nadejdzie, w którym powinien on zniknąć, będą ludzie sprawnie współpracować, których opłacimy i jeśli zostanie zabity, to go zabiorą mu pieniądze a zwłoki ograbią i zbrodniarza nie powinni nigdy znaleźć, i cały świat powinien w to wierzyć, że stał się ofiarą rabunku i zabójstwa, do czego lud będzie w owym czasie już przyzwyczajony. I nigdy nie powinni nasi wrogowie się dowiedzieć, że on zniknął na żądanie naszych braci, aby imię naszego Boga nie zbezcześcić.
Żeby jednak nie zbezcześcić naszego Boga, zadbali od stuleci najmądrzejsi z naszego ludu o odpowiednie środki. Konkretnie to nasi rosyjscy bracia znaleźli środki i zbadali sposoby, jak zniszczyć naszych wrogów, że oni tego nie spostrzegą. Czyż nie znaleźli gazu, który zabija natychmiast, i innego gazu, który należy po pierwszym wprowadzić aby się z nim połączył i zatarł wszelkie ślady ? I czyż nie znamy własności strumieni bezprzewodnikowych, które niszczą zdolności umysłowe nam grożącego i niweczą zdolność myślenia mózgu ? I czyż nie zbadali nasi lekarze pod mikroskopem oddziaływanie niewidocznych trucizn i potrafią taką truciznę sprytnie umieścić w bieliźnie naszego wroga, że dotrze ona do jego mózgu i jego czoło zaropieje, aby zniszczyć jego ducha ? I czyż nie możemy sami przejąć zwłok naszego wroga w celu zbadania, aby nikt nie dowiedział się przyczyny śmierci ? A czyż nie potrafimy dotrzeć bliżej do niego przez jego służącą, która go obsługuje, albo przez jego sąsiada za murem czy też gościa w jego domu ? I czyż nie jesteśmy wszechobecni i wszechmocni, aby współpracować przy współudziale wszystkich naszych członków w tajemnym porozumieniu ? A jeśli przyjdziemy se dobrym słowem i niewinną gadką, czyż udało się kiedykolwiek jakimś ludom na tej ziemi przejrzeć nasze plany i zniweczyć nasze postanowienia ?
Wszelako jednak jeśli jakiemuś udało się uniknąć wszystkich naszych pułapek tajemnej śmierci i podstępom naszych braci, i zna i pojmuje nasze plany i niweczy nasze dzieło zniszczenia, to nie powinniście zwątpić i zadrżeć przed jasnym spojrzeniem tego nam zagrażającego. Bo jeśli się odważy, tym nieuświadomionym w kraju ludziom mówić o naszym tajemnym dziele, czyż nie należy do naszych metod, inwigilować wszystkich ludzi do których się zwraca, czyż nie jesteśmy w stanie przewidzieć jego planów, jeśli się nawet wyśliznął z naszych sieci ? I jeszcze zanim on z naszymi wrogami rozmawia, będziemy z nimi mówić przez naszych zauszników, do których on sam ma zaufanie i będziemy ostrzegać przed zaburzeniami jego ducha i żałosnego pomieszania jego zmysłów. I jeśli on przyjdzie, aby przedstawić swe cierpienie i opisać niebezpieczeństwa, które przetrwał, będą się mu przez nas ostrzeżeni przysłuchiwali z uśmiechem i przewagą niewiary i będą przekonani, że jego duch jest obłąkany i niszczy jego duszę. A my będziemy nad tym pracowali krok za krokiem, aż zamkną się za nim wrota domu wariatów, a jeśli on stamtąd miałby wyjść, i spróbuje znowu działać, aby przed ostrzegać przed naszą władzą, pozbawimy go wiary jego współziomków i będą nim pogardzać i go oczerniać za plecami, i jego słowa będą bezużyteczne, zarówno te które wypowiada, jak też myśli które publikuje. W ten to sposób będzie lud wybrany tryumfował nad tym najgroźniejszym wrogiem.
Jeśli jednak to wszystko na nic się nie zda i nasz wróg ujdzie wszystkim niebezpieczeństwom sprzecznie z wolą naszego Boga, nie nie zwątpcie jeszcze, wy dzieci Izraela, jeśli jesteście bezsilni i inni są wszędzie aby zapobiec waszemu groźnemu zamachowi i go uniemożliwić, że Goje zrzucą to jarzmo, jake im nałożono za sprawą naszego Boga. Czyż nie mamy w rękach wszystkich środków, nadzorować krok wroga i uczynić bezsilnym oddech jego ust ? I jeśli jego współplemieńcy zaczną wierzyć w niego i się wokół niego skupiać, to potrafimy zapobiec temu skupianiu i przeciąć nici łączące, które zawiązały się we świecie. A i listy, jakie będą do niego wysyłane, powinny być przez naszych ludzi sprawdzone i czytane, żeby nie otrzymał żadnej zachęty czy potwierdzenia i żeby dalej zawierał jedynie fałszywe przyjaźnie i podstępne związki; za którymi skrywają się dzieci ludu wybranego. I jeśli będzie chciał użyć przewodu, który łączy ze światem, to podsłuchamy jego słowa i plany, i jeśli wrogowie będą z nim rozmawiać, to pokrzyżujemy i zapobiegniemy działaniu, gdyż okrążyliśmy wroga, że żadne tchnienie jego duszy nie wyjdzie w świat, żebyśmy go nie podsłuchali.
2) I będzie chciał się bronić i będzie mu się wydawało, że jest skuteczny, a jego działanie będzie tylko jak kręcenie się w kółko zwierza w klatce.
A jeśli pomimo tego rośnie wiara mniej sprytnych w tego niebezpiecznego wroga, to przecież będziemy potrafili zapobiec temu, że jego władza i myśl będzie w stanie oddziaływać na dużą masę wrogów. I jeśli jego imię znajdzie szersze uznanie, to wyślemy jednego z naszych ludzi i podszyje się pod jego imię i on powinien zostać zdemaskowany jako wróg naszych wrogów, jako zdrajca i oszust i jeśli to znienawidzone imię będzie wymienione, to powiemy ludowi, że on jest zdrajcą i lud będzie wierzył naszemu słowu i jego słowo trafi w pustkę i jego myśl będzie przeklęta przez wszechwładzę naszego boga. I postawimy go pod podejrzeniem, że się zmienił i weźmiemy błoto z ulicy i zabrudzimy jego strój, i ludzie będą widzieli błoto na jego płaszczu i brud na jego odzieniu i odwrócą się od niego i nie będą więcej spoglądać na jego twarz i słuchać jego głosu. I zwątpi i nie będzie ludu pojmował, który mu wyda się podłym i niewdzięcznym i zrezygnuje ze swego dzieła w rozgoryczeniu i zwątpieniu i Izrael wyśmieje go szyderczo i władza naszego Boga zatryumfuje nad nim.
Są jednak proroctwa, że w naszym ludzie zrodzą się coraz to na nowo osoby, które są obcy naszej krwi i które będą myśleć sprzecznie z naszym duchem. I ci będą szczególnym zagrożeniem dla zwycięstwa naszego ludu, większym niż inni, bo ci będą rozumieli fortele naszego ludu i potrafili uniknąć naszych sieci i umknąć naszym niebezpieczeństwom. Ale nie obawiajcie się, bracia, tych przeklętych, gdyż jeśli oni dzisiaj przyjdą, to jest już za późno i za bardzo jest władza nad całą ziemią oddana w nasze ręce, gdyż gdziekolwiek się nasi wrogowie zbiorą, i debatują przeciw nam, gdzież brakuje między nimi jednego z naszych ludzi, albo jednego z ichnich, który przystąpił do nas, ulegając błyskowi naszych pieniędzy, wdziękom naszych kobiet czy sztuce namowy naszych ludzi. I jeśli ten odszczepieniec zechce mówić do naszych wrogów, to nasi wysłannicy w ich szeregach wzniosą słowo oburzenia i spotkają się z miłością i zaufaniem, jeśli odrzucą go jako tajnego wroga ich ludu. A jeśli przyjdzie z miłością i oddaniem, i będzie chciał ratować naszych wrogów przed władzą naszego ludu, to odepchną go od siebie i nie dadzą wiary jego słowom i jego wysiłki będą bezużyteczne i bezowocnie odbiją się od nieufności i niewiary, którą nasi wysłannicy potrafią siać w szeregach naszych wrogów.
1) Nasz ukochany polski papież Jan-Paweł II nazywał ten lud "naszymi starszymi braćmi w wierze", co nieco chyba ironicznie określa red. S. Michalkiewicz jako "starsi i mądrzejsi"
2) Znakomity komentarz do ACTA i innych rodzajów inwigilacji, jakie "polski" rząd systematycznie przygotowuje dla Polaków. Można przypuszczać, że powyższy tekst jest podstawą działania tego rządu.
W podsumowaniu tych trzech tekstów
1.
Listy toledańskie
2.
Metody walki z Gojami
3.
Techniki manipulacji społeczeństwem w ujęciu Chomskyego
przypomnę przysłowie jakie ukuli Niemcy, i to pomimo daleko mniejszego doświadczenia niż my Polacy ze spoełcznością żydowską:
„Der Jude lügt,
auch wenn er betet”
Żyd kłamie, nawet jak się modli.
Techniki manipulacji społeczeństwem w ujęciu Chomskyego.
Noam Chomsky ujął techniki manipulacji społeczeństwem w dziesięciu punktach, patrz lista metod Chomskyego.
13.07.2012
"Podczas gdy mainstream analityków kryzysu
koncentruje się na stronę aktywów systemu bankowego, złe kredyty,
spadające wartości akcji i oszustwo derywatów, opłaca się rzucić okiem
na stronę pasywów. Tę tak chętnie zatuszowaną prawdę i przyczynę kryzysu
finansowego znajdujemy mianowicie tu:
się coraz szybciej rozdymające, eksponencjalnie
rosnące pasywa, czyli: eksplodujący zasób pieniądza.
Na ile te pasywa są problemem dla każdego
banku, dla systemów banków narodowych, jak też dla globalnego
systemu finansowego, objawia się, jeśli głębiej rzucimy okiem na kapitalistyczną
architekturę finansów.
Oba wzorce wzrostu pasywów stoją jako
przykład dla wszystkich banków w wszystkich krajach kapitalistycznych.
Tak znajduje się ten sam przebieg w całej strefie euro, we wszystkich krajach
OECD i.t.d.
Przyjrzyjmy się uważniej
wzrostowi zasobu pieniędzy w RFN:
Stwierdzimy, że zasób pieniędzy podwaja
się co 7 do 8 lat.
Przeszło ponad 37 lat od reformy pieniądza
1948, aż ilość pieniędzy osiągnęła pierwszy bilion (wyrażony w euro)
(ok.
1985 roku, uwaga tłumacza). Drugi bilion osiągnięto po dalszych 8 latach,
trzeci po dalszych 6 latach i.t.d.
....
Niemcy: Zobowiązania w stosunku do klientów
nie będących bankami. Źródło: Bundesbank
(bank centralny w RFN, uwaga tłumacza)
..
Uwaga:
Od roku 2000 zwolnił się drastycznie przyrost
pasywów bankowych w RFN, odkąd wielkie banki prywatne pod przewodnictwem
Deutsche Bank (Banku Niemieckiego) wystartowały w roku 2000 ofensywę deflacyjną
i przykręciły niemieckiemu rynkowi wewnętrznemu kurek z pieniędzmi, aby wesprzeć
neoliberalne przebudowę struktury Niemiec w zgodzie z Agendą 2010 i ustawami
Hartza
(chodzi o antysocjalne ustawy i programy, nawiasem przepchnięte w
parlamencie przez rząd tzw. lewicy, soc-demokratów i zielonych, uwaga
tłumacza). Ten fakt nie dyskutowała nawet wstępnie jak dotychczas niemiecka
lewica; nie rozpoznano do dziś strategii deflacji ze strony wielkich banków
nimieckich. ....
Ten przyrost przebiega w USA całkiem podobnie.
Zasób pieniędzy podwaja się tu w ciągu 7-11 lat. Po tym jak pierwszy
bilion osiągnięto w 1977 po kilku stuleciach wzrostu, drugi bilion już w
1984, tj. po 7 latach. Po dalszych sześciu i pół roku osiągnięto 3
biliony, po dalszych sześciu 4 biliony (1997). Każdy następny bilion osiągano
w coraz to krótszych odcinkach czasu:
5 bilionów po 2 latach i 11 miesiącach,
6 bilionów po 2 latach i 8 miesiącach,
7 bilionów po roku i 10 miesiącach,
8 bilionów po roku i 8 miesiącach
9 bilionów po roku i 4 miesiącach
10 bilionów po roku i 3 miesiącach
11 bilionów po 4 miesiącach (grudzień
2008)!!
Także w USA zasoby pieniądza formalnie eksplodują.
To są zauważmy ZASOBY PIENIĄDZA, a nie zasób akcji albo innych rzeczy
wartościowych, tylko całkiem tradycyjne oszczędności. Zgodnie ze znanym rozkładem
bogactwa, chodzi tu głównie o zasób pieniądza w posiadaniu bogatych
i najbogatszych, koncernów i samych banków, zarabiających na
wojnach i szefów mediów. Inaczej niż jest ogólne wrażenie,
oszczędzają najbogatsi nie na ryzykownych spekulatywnych rynkach, tylko całkiem
tradycyjnie w postaci wkładu oszczędnościowego (i obligacjach paru państwo
i złocie). Posiadanie papierów wartościowych i handel nimi (także
derywatami) służą im jedynie do gry i przynoszą czasami wielkie zyski albo
straty. Oszczędza się jednak bardzo konserwatywnie.
...
Obserwujemy więc eksponencjalny wzrost przyrostu
zasobu pieniądza. Stoi pytanie: Dokąd wiedzie ten pęd ? Jeden bilion przyrostu
w 4 miesiące mieliśmy akurat. Następny zostanie nagromadzony w jedynie 8
tygodni ? Wszystkie dalsze biliony jedynie w 5 tygodni, 2 tygodnie, 10 dni,
4 dni, 2 dni ... 12 godzin ?
Ten dramatyczny eksponencjalny przyrost zasobu
pieniądza wynika nie tylko z rosnących zysków koncernów ( w
RFN giganci eksportu, w USA kompleks militarno-przemysłowy). Ten przyrost
o charakterze eksplozji nie jest niczym innym jak całkiem normalnym przyrostem
procentu. Formuła, wg której bankierzy pozwalają rosnąć majątkom i
długom, brzmi:
gdzie K
n = Kapitał końcowy; K
0
= kapitał początkowy; p = stopa procentowa; n= liczba okresów
obliczeniowych/lat
(Ta formuła wydaje się jasno przedstawiać mechanizm powstawania kryzysu finansowego, jak wiadomo "międzynarodowa wspólnota finansowa" od wieku rozwiązuje umiejętnie kryzysy finansowe za pomocą wojen tzw. światowych, obecnie trwają przygotowania do następnej, w której być może Iran odegra kluczową rolę i inny mały kraik na BW, uwaga tłumacza).
....
Nie powinniśmy się oszukiwać tym, że my otrzymujemy
jedynie skromniutkie procenty na naszym koncie oszczędnościowym. Wielkim
klientom, którzy zanoszą do banku wyraźnie większe kwoty, są zapewniane
daleko wyższe procenty, a niżeli normalnym przeciętnym klientom.
My domyślamy się wszakże, że ten eksponencjalny
przyrost pasywów banku musi doprowadzić do załamania. Prawdopodobnie
zobaczyliśmy we wrześniu 2008 akurat początkowe oznaki grożącego kolapsu.
...
Przeciętnie zatrzymuje bank 20% uzyskanych
procentów z kredytów dla siebie i księguje pozostałe procenty
aktywów, a więc 80%, na zasobach ich strony pasywnej. A więc: Im bardziej
rosną pasywa, tym silniej może zostać rozszerzone udzielanie kredytów
– przez co zysk z procentów może wyraźnie wzróść. ...
Pytanie za dobrą nagrodę: Jak długo będzie ten kapitalistyczny
system finansowy trwał, zanim nadejdzie kolaps ?
O tym, że ten system ma swą datę rozpadu,
było bankom wiadomym od początku. ...
(data rozpadu tu w rozumieniu daty "kryzysu finansowego", uwaga tłumacza)
Ten stale rosnący ciężar długu widziały banki
z góry już w 1990 latach. Było jasno, że średniookresowo coraz więcej
aktywów będzie zepsute i nie sposób będzie je odzyskać. Z tego
względu trzeba było się zabezpieczyć. W 1997 wynaleziono Credit Default Swaps
(CDS). Stworzył je zespół, który pracuje dla JPMorgan Chase
(ze sfery klanu Rockefeller, uwaga tłumacza). Zostały zaprojektowane, aby
zminimalizować ryzyko wypadnięcia kredytu i przesunięcia tego ryzyka na osoby
trzecie ...
(także podłączenie NRD i krajów
Europy Wschodniej stanowiło dodatkową transfuzją dla tego systemu
finansowego, co wyraźnie potwierdza rozwój zadłużenia n.p. Polski, od czasu Gomółki wzrósł parę set razy, uwaga tłumacza)
---
Kiedy na Boże Narodzenie została przepchnięta
w Waszyngtonie przez Kongres ustawa „Commodity Futures Modernization Act“
(na Boże Narodzenie 1913 przepchnięto też ustawę o utworzeniu prywatnego banku FED do emisji dolarów, uwaga tłumacza) (żaden z kongresmenów
nie zadał sobie trudu, aby czytać ten papier o 11000 stron i go zrozumieć), otworzyły
się dla spekulantów nieoczekiwane możliwości. Do tej chwili urosły
pasywa i aktywa banków do 5 bilionów. Każdy widział nadchodzący
nie do uniknięcia kryzys długów. Posiadanie CDS obiecywało niewiarygodne
zyski.
Rynki finansowe stały się od 2003 prawdziwie wściekłe i zachłanne
na CDS. Aktywa i pasywa urosły teraz na 6 bilionów dolarów.
Przed ustawą Modernization Act wynosiła wartość CDS 900 miliardów dolarów.
Do końca 2007 (Aktywa i pasywa prawie 10 bilionów) podniosła się ich
wartość na bajeczne 45 bilionów !
...
Obywatele USA są już w wysokim stopniu nadmiernie zadłużeni ...
Będzie w końcu coraz ciężej opanować coraz
to nowe rynki i przy tym osiągnąć zyski, kiedy nie ma żadnych pieniędzy –
a w efekcie żadnej siły nabywczej – na rynku.
W roku 2007 pękł w końcu balon z hipotekami.
...
Problem:
Bank ma w swoich pasywach ogromen zobowiązania
płatnicze. Zasób pieniędzy po stronie pasywów nie oznacza nic
innego jak długi banku, za które bank musi sam płacić procenty. Pękną
assety po stronie aktywów, nie tylko będzie bilans niewyważony, aktywa
muszą stale być tej samej wielkości jak pasywa, przede wszystkim nie jest
bank w stanie dalej wypłacać procenty od wkładów i w efekcie wypełnić
swe zobowiązania płatnicze w stosunku do posiadaczy wkładów.
Zabawa skończona, game over, bank plajtuje.
I im większy jest bank – dokładnie: im większa
jest suma bilansu banku, tym większe jest ryzyko zapaści. (Deutsche Bank
posiada nawiasem mówiąc sume bilansu w wysokości ponad 2 biliony euro
– tak wielki jak całkowity niemiecki produkt krajowy brutto).
Nastąpi kolaps banku, bomba pęknie, dopełnia
finansowa broń masowego zniszczenia swe dzieło:
...
teraz stwierdzają banki na całym świecie,
że ich CDS, większość ich aktywów, w gruncie są bezwartościowe – w
efekcie znajdują się nagle w stanie zagrożenia, jak ten bank, który
na początku doznał zapaści. I jako, że bank o który się rozchodzi
jest także emitentem niezliczonych CDS, rozwija się dramatyczna reakcja łańcuchowa
w całym systemie bankowym, podobna odpaleniu bomby atomowej.
To, cośmy widzieli dotychczas, było jedynie
małą próbką.
Rzeczywiście wielkie trzęsienie na rynkach
finansowych dopiero przyjdzie.
...
Politycy świata zgodzili się niedawno
(2008,
uwaga tłumacza) na to, aby dziury w aktywach banków załatać gotówką.
Gotówka jest jedynym rozwiązaniem aż do nadchodzącej
hiperinflacji,
... Na całym świecie pracują drukarki pieniędzy na pełnych obrotach.
(W gruncie
rzeczy w obecnej akcji ratunkowej krajów euro: Grecja ..., chodzi wyłącznie o ratunek aktywów banków, czyli w efekcie wkładu i procentów ich najbogatszych klientów, które udzieliły tym krajom
kredytów, uwaga tłumacza)
... Kryzys zadłużenie zostanie za pomocą gigantycznego
nowego zadłużenia przesunięty na później i nałożony podatnikowi.
To jest odwieczna gra:
Zyski zostają sprywatyzowane, straty socjalizowane
(tzn. uspołecznione, obciążają społeczeństwo, uwaga tłumacza), czyli, jedyny cel systemu demokracji rytualnej jest
wywłaszczenie społeczeństwa.
Porównaj też,
jak się organizuje kryzys, bowiem kryzys też trzeba zorganizować, bo bez należytej organizacji nie byłoby tak łatwo go spowodować. Wiele tzw. think-tanks pracują uprorczywie nad odpowiednimi strategiami organizacji kryzysu.
27.02.2013
Z uwagi na policyjną inwigilację komentatorów "GW"na, publikujemy nasze komentarze pod tym adresem.
Atak na własność
25.05.2013 pojawił się w FAZ taki artykuł wyjaśniający, którego wypowiedź jest
przynajmniej w części prawdziwa. Oto wyciąg z tego artykułu
przetłumaczony na język polski.
Następstwa polityki fiansowej
Atak
na własność
25.05.2013 · Oszczędzający (w banku) tracą na
świecie każdego roku 10 miliardów euro, gdyż procenty
oszczędnościowe są niższe niż inflacja. To jest cena ratowania
krajów zadłużonych.
1)
Autorstwo
Christian
Siedenbiedel
Kto posiada konto oszczędnościowe, zna tę tragedię: Co prawda
dopisuje bank komuś na końcu roku parę maleńki procent. To jest
jednak Bluff. W rzeczywistości pieniądze na koncie utraciły więcej
na wartości niż się procentu otrzymuje. A mianowicie w skutek
inflacji. Jeśli się po roku pieniądze podejmie, to otrzyma się w
supermarkecie za nie mniej, niż gdyby się pieniądze wydało od
razu.
Nazywa się to zatajone
wywłaszczenie
oszczędzających "negatywnym realnym oprocentowaniem"
Ma ono miejsce przecież w 23 krajach, wg. ankiety przeprowadzonej
przez
Bank światowy, i osiągnęło potężne rozmiary. Obliczeniowo
tracą oszczędzający na całym świecie więcej niż 100 miliardów
euro rocznie, jak to wynika z obliczeń Dekabank i Instytutu
Gospodarki Niemieckiej (niem. Institut der Deutschen Wirtschaft)
dokonanych na zlecenie F.A.S.
2)
Za tym dojeniem oszczędzających stoi nikt inny jak polityka
kryzysowa banków centralnych
(w oryg. emisyjnych).
Europejski Bank Centralny obniży na przykład procenty prawie do
zera
3), aby pomóc będącym w kryzysie krajom Europy
Południowej
1). Ale także amerykański Bank Narodowy
4)
utrzymuje sztucznie oprocentowanie na niskim poziomie, aby ożywić
gospodarkę Ameryki, która od czasu kryzysu finansowego nie
rośnie w żaden rozsądny sposób. Przy tym płynie wiele
pieniędzy inwestorów do niewielu państw, które
jeszcze są uważane za pewne, co w tych krajach pozwala
oprocentowanie wkładów pieniężnych jeszcze bardziej
obniżyć.
To wszystko jest potężnym globalnym przesuwaniem stanu
posiadania. ...
Komentarze tłumacza Prostopopolsku.
1)
|
Oczywiste uproszczenie, bowiem banki z reguły ustalają
stopę oszczędnościową dla drobnych klientów poniżej
poziomu inflacji, bowiem inflacja jest właśnie tym mechanizmem
wywłaszczania, który jest bankom obecnego lichwiarskiego
systemu pieniężnego właściwy. Jak to pokazuje A. Czerny,
banki są mechanizmem wywłaszczania warstw niższych na rzecz
warstwy najbogatszej, która zwykle stanowi ok 10% ludności.
A więc tzw. "ratowanie krajów zadłużonych", które
de facto jest ratowaniem wkładu i lichwy bogatych warstw, nie jest
tą przyczyną, a jedynie wyraziście unaocznia tę perwersję
systemu pieniężnego.
|
|
2)
|
Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung, należący do
F.A.Z. (Frankfurter Allgemeine Zeitung ), funkcja FAZ (wymowa
eF.A.cet) jest podobna do "GW"na w Polsce. |
|
3)
|
nie chodzi tu o oprocentowanie kredytów drobnych klientów,
ale oprocentowanie, jakie płacą banki profesjonalne do banku
centralnego za pożyczki tzw. "fiat
money" |
|
4)
|
Autor powtarza to dość powszechnie znane kłamstwo, że
FED jest jakimś bankiem "narodowym", FED nie jest
żadnym bankiem narodowym lecz konsorcjum banków prywatnych i
to od chwili powstania przed dokładnie 100 laty. |
|
Uwaga ogólna.
Abstrahując od propagandowego wymądrzania się autora, ale co
można oczekiwać od dziennika pełniącego funkcję "GW"na
w RFN, stwierdzenie w tytule jest rzeczowo poprawnym. Bank jest
zinstytucjonalizowaną formą
wywłaszczania.
Autor przytacza fakty i swą interpretację z oczywistym celem
nakłonienia ludności do ekscesywnego nabywanie produktów,
chodzi głównie o mniej zamożne warstwy, aby wydawały
pieniądze, bo za rok "otrzyma się w supermarkecie za nie
mniej, niż gdyby się pieniądze wydało od razu." Najbogatsi
nie są w stanie wydać swych pieniędzy, bo mają wszystko niezbędne
i wielkość ich stanu posiadania stale rośnie, nie tylko absolutnie
ale i względnie.
W przypadku zainteresowania, mogą zostać przetłumaczone dalsze,
acz mniej interesujące części artykułu.
Zadanie.
Użytkownicy tej strony powinni bez trudu odgadnąć, jaką rolę
pełni w tym systemie
"międzynarodowa wspólnotafinansowa" ?
A. Dojonych czy
B. dojących ?
28.05.2013
Hola, hola, panie Michalkiewicz !
Oryginalny tekst zespołu ProstoPoPolsku
Nie będę ukrywał, że mam wiele respektu i uznania dla
red. Michalkiewicza za jego solidne analizy wielu zjawisk w Polsce a i
na świecie. Co prawda w niektórych przypadkach miałbym nieco inny
pogląd, ale to są z reguły różnice kosmetyczne.
Czasem jednak
porywa go werwa dziennikarska i dokonuje dość dziwnych porównań:
"prof. Rychlewski ... porównał PRL do krajów europejskich, które w roku
1939 (lub 1938) były na identycznym, albo zbliżonym poziomie rozwoju,
jak Polska. I co się okazało? Że przy zastosowaniu dość skomplikowanych
wskaźników okazało się, że kraje ... w 1989 roku wyprzedzają nasz
nieszczęśliwy kraj CZTEROKROTNIE! "
Zacznijmy od tego, że zarówno statystyka (por.
Churchil) jak i ekonomia jako "nauka" nie wzbudzają w ostatnich wiekach
zbyt wielkiego zaufania, no skoro tacy luminarze jak A. Smith i K. Marks
zostali zakwalifikowani jako agenci "międzynarodowej wspólnoty
finansowej" i to
jako niszczyciele wiedzy o pieniądzu
i nie bez racji, to cóż dopiero taki parobek Rychlewski, który odwalił
robotę na zamówienie nowych posiadaczy, którzy zawładnęli Polską, i
musiał udowodnić, że nowi rabusie zastali Polskę "drewnianą" i że
dopiero oni zbudują ją "murowaną". Dokładnie to samo opowiadali ci sami
rabusie o niejakim Kazimierzu Piastowiczu, którego od razu zrobili
Wielkim, bo
podstawili mu swą nazwijmy ją dla lepszego zrozumienia blać, Esterkę.
Czyżby pan Michalkiewicz zapomniał, że całe dziesięciolecie do 1989 roku był
organ AFL-CIO nazywany "Solidarność"
zajęty tylko jednym, aby rujnować strajkami gospodarkę kraju, żeby ją
tak osłabioną można było za tani grosz później "prywatyzować" ? Wielu
członków i pomocników tych operacji nie pojęło do dzisiaj, do czego
przyłożyli bezwiednie rękę.
Czyżby pan Michalkiewicz zapomniał z jakim zapałem rozdrapywali
nasi odwieczni przyjaciele
ten "cymes", jakim był polski przemysł zbudowany przez pokolenia PRLu, w
ramach operacji takich zasłużonych działaczy jak Wilczek i Balcerowicz ?
Czyżby pan Michalkiewicz zapomniał, że nie było w
Europie kraju, który po roku 1939 zostałby tak tragicznie zrujnowany w
czasie wojny jak Polska zarówno ekonomicznie, pod względem
infrastruktury jak i ludności w tym kadr fachowych ? To co właściwie ten
prof. Rychlewski porównywał, swą głupotę ?
Ale jeszcze dalej "na koniec roku 1989 wartość majątku
trwałego w przemyśle była o pół miliarda dolarów niższa od kwoty
zadłużenia zagranicznego państwa."
A skąd pan prof. Rychlewski w tym burdelu, jaki miał
miejsce przed, a cóż dopiero po "transformacji ustrojowej", gdzie każdy
kto mógł, to fałszował dane, aby oderwać dla siebie jakiś lepszy kąsek,
wziął te dane, które mu pozwoliły wszystko wyliczyć z dokładnością do
pół miliarda dolarów ? Gdyby nie to, że mi się zrobiły zajady, to bym
się w tym miejscu szeroko roześmiał, nawet szerzej niż moja gęba. W
technice mówi się w takim przypadku, że różnica 0,5 miliarda jest
mniejsza niż tolerancja błędu tzn. jest żadna, ten profesor
oszust
nic nie wyliczył. Tylko profesor ekonomii może sobie pozwolić na
opowiadanie takich pierdoł, technik czy inżynier musi uwzględnić
tolerancję błędu, bo inaczej nic nie funkcjonuje, albo most czy budynek
się zawali.
Ja bym się na miejscu red. Michalkiewicza tak ochoczo
na pana Rychlewskiego nie powoływał, nawet jeśli trzeba byłoby znaleźć
inne argumenty, aby pogrążyć PRL. Zresztą unikam takich frontalnych
napadów na PRL, gdyż mam respekt w stosunku do pokoleń, które nasz kraj
po potwornych zniszczeniach II Wojny odbudowały i rozwinęły tak daleko,
że grandziarze z Wall Street (zagraniczni inwestorzy) nie byli w stanie
się oprzeć łakomstwu, żeby
ten tłusty kąsek jakim była PRL nie połknąć .
Jeden lewicowy poeta dał nam takie przesłanie na drogę:
"Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
obca dłoń ich też nie przekreśli"
Nie tylko tzw. prawica posiadła wszystkie mądrości,
jak tak spojrzeć na to co dzisiaj w Polsce wyprawia, pan Michalkiewicz
mógłby na ten temat godzinami, to przechodzą mnie ciarki co ci lepsi
prawicowi w Wolnej Polsce jescze nawyprawiają, bo to jest nasz dzień
dzisiejszy, a nie czkawka sprzed 20-30 lat.
Charakterystyka osób które warto poznać
Imię |
Charakterystyka |
|
Chaunu, Pierre
|
Francuski historyk katolicki, twórca
metody historii kwantytatywnej, która polega m.in. na analizie
liczebności/wielkości przedmiotu analizy, n.p. liczebności
ludności czy objętości procesów gospodarczych.
Ta analiza doprowadziła go do wniosku,
że w efekcie eksploatacji ludności tubylczej w Ameryce jej
liczebność mogła zmaleć nawet o 80%, chodzi o zjawisko
wyniszczenia populacji przez pracę, chętnie nazywane holokaustem.
Chaunu był także jednym z historyków,
którzy zwrócili uwagę na to, że władze tzw.
rewolucji we Francji (pod koniec XVIII wieku) dokonały masowego
mordu na ludności Wandei, wg. szacunków kwantytatywnych
dokonano holokaustu ok 1/3 ludności tego regionu. Represje były
odpowiedzią na powstanie wywołane tam bezwzględną eksploatacją
ludności regionu przez reżym tzw. rewolucji francuskiej.
Nowy reżym we Francji doprowadziły do
masowego zubożenia tego regionu i to do dziś, co znamy z własnej
historii, po II Wojnie, gdzie nowy reżym w Warszawie zahamował
rozwój gospodarczy Kielc i regionu kieleckie za karę za tzw.
"pogrom".
Chaunu udokumentował dwa holokausty,
które wydarzyły się przed II Wojną, przy czym zostały
przez uczonych historyków startych z kart historii.
W swej analizie do czasów
współczesnych (lata 70-te XX wieku) odkrył Chaunu, że
zdawać by się mogło sprzeczne systemy wschodni i zachodni, w
jednym są zgodne, w <b>programie redukcji/kontroli urodzin we
wszystkich krajach Europy</b>, na Zachodzie dokonano tego za
pomocą programu pigułki antykoncepcyjnej, na Wschodzie za pomocą
aborcji. Za program ograniczania urodzin odpowiedzialne były
organizacje tzw. organizacje "planowania rodziny", a więc
"plan pięcioletni" dla potomstwa, których
pierwowzory powstały w lat 50-tych XX wieku w kraju będącym pod
nadzorem zarządu Wall Street.
Chaunu ostrzegał przed fatalnymi
skutkami tej polityki ograniczania pogłowia Europejczyków dla
europejskiej cywilizacji, które przeżywamy dziś jako potop
ludności z innych krajów, kultur i religii i innych
negatywnych zjawisk, jak redukcja witalności społeczeństwa i
rozpad europejskiej kultury.
(23.10.2013)
|
|
|
|
|
Na Soborze w Konstancy 1414-1418
przywrócono starą tradycję papiestwa, w książce Klausa
Schelle - „“Das Konstanzer Konzil“, Stadler 1996, ISBN
3-7977-0350-3, str.90 czytamy:
"Und noch ein alter Brauch bei
Papstwahlen wurde angehalten. An einem vorher festgelegten Platz
warteten die Juden von Konstanz, um dem Papst die Thora zu
überreichen und um Bestätigung der der Schutzbestimmungen der
früheren Päpste zu bitten. Sigismund nahm die Rolle und sagte:
"Mosis Gesetze sind recht gut; keiner von den Unseren soll sie
verachten. Ihr aber, Ihr wollt sie nicht verstehen und wollt sie
nicht befolgen, wie es sich gebührt" "
Przetłumaczmy początek: „I
zachowano jeszcze jeden stary zwyczaj przy
wyborze papieża. Na pewnym, z góry ustalonym miejscu,
czekali żydzi z Konstancy, aby przekazać papieżowi Torę i aby
prosić o potwierdzenie gwarancji ochrony
wcześniejszych papieży. i.t.d. … “
Do tych gwarancji
należało m.in., że żadnego Żyda nie wolno było uczynić
niewolnikiem, w końcu chodziło o boskich wybrańców, w stosunku do
chrześcijan to nie obowiązywało tak surowo, jak wiemy.
Właściwie to ten sobór
otwiera fazę tzw. renesansu, odrodzenia, które znaczną część
społeczeństwa pozbawiła wszelkich praw człowieczych na wiele
wieków, po okresie średnioweicznego rozkwitu.
akutalisiert 10.04.2016