komentarz posła do Bundestagu Nitzsche (bezpartyjny).
Jak widać, zrozumienie demokracji w Polsce nie różni się od niemieckiej, czy jesteśmy przeto już Niemcami ?
Co zafascynowani UE Polacy do dziś nie pojęli, nie ma już właściwie państwa polskiego, za to jest prowincyjka imperium o nazwie Polska. Tzw. rząd "polski" to rodzaj geenralnego gubernatorstwa, jak w latach II Wojny, różnica jest niewielka, powołanego do zarządzania tą prowincją przez władze UE. Za dobre sprawowanie taki gubernator może otrzymać jeszcze lepiej płatne stanowisko w centrali imperialnej w Brukseli. W czasie jak ten tekst powstał (14.09.2011), siedział Tusk jeszcze w Warszawie, swoje stanowisko subwencjonował pan Tusk przekazując 300 miliardów na rzecz "ratowania euro", z którym Polacy nie mają nic wspólnego.
Użyte w tłumaczeniu pojęcie "narodu" jest błędne, z reguły mówi poseł Nitzsche o "ludzie" (niem. Volk), 5:00 cytawany napis na Bundestagu brzmi: "Dem Deutschen Volke" a więc nie "Narodowi Niemieckiemu" a "Ludowi Niemieckiemu".
4:48 Ermächtigunsgesetz - Ustawa z roku ... gwarantowała Kanclerzowi III Rzeszy nieograniczoną władzę bez pośrednictwa legislatywy i bez konieczności respektowania prawa w tym konstytucji.
"Ermächtigungsgesetz"
był jednym z narzędzi, które umożliwiły "międzynarodowej
wspólnocie finansowej" zrealizować projekt II Wojny
Światowej.
Gauweiler był/jest posłem CSU do Bundestagu.
Prof. Schachtschneider, prawnik, jest zasłużonym przeciwnikiem reżymu UE, wielokrotnie skarżył przeciwko ustawom UE (n.p. Traktatowi z Maastricht) w Trybunale Konstytucji RFN i przynajmniej częściowo wygrywał, międy innymi osiągnął sukces przeciwko konstytucji UE, która później została zamieniona na Traktat Lizboński, także stakrżył przeciwko temu wraz z Gauweilerem. Należy do prawicowego spektrum.
aktualisiert 22.12.2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz