środa, 2 listopada 2011

Słodycz słów papieskich i inne tematy

Spis treści

Papież - Nie jest on słodki

Co to jest demokracja



ONET: Papież apeluje do uczestników szczytu G20

02.11.2011    22:39

Nie jest on słodki ?

"Wyrażam pragnienie, by to spotkanie pozwoliło przezwyciężyć trudności, które w wymiarze światowym stoją na przeszkodzie krzewieniu prawdziwie ludzkiego i integralnego rozwoju."

Nie jest on słodki, ten papież ? I jak się martwi o ludkość !!

Cóż, jedną z największych przszkód w "krzewieniu prawdziwie ludzkiego i integralnego rozwoju" jest lichwa, nazywana też oprocentowaniem pożyczki, każde oprocentowanie zarówno duże jak i małe jest lichwą, bo jest opłatą za nic. Szkoda może, że Kongregacja Wiary kierowana przez niejakiego Ratzingera pod światłym kierownictwem naszego wielkiego papieża Jana-Pawła II zlikwidowała nipostrzeżenie obowiązujący jescze do ich przyjścia zakaz lichwy, tzw. kanon 1543, żeby się przypodobać "starszym braciom" ówczesnego papieża.

Cóż w ten sposób otworzyli ci wspaniali papieże drogę do nieokełznanej lichwy w chrześcijańswie, aczkolwiek od przeszło tysiąca lat mądrzy ludzie w kościele sprzeciwiali się temu.

Niestety, nacisk "strszych braci" naszego papieża był taki silny, że musiał się ten nieomylny ugiąć pod tym naciskiem, żeby otworzyć wrota globalizacji.

Naprawdę jest ten Benedyk XVI wzruszający, jak każdy hipokryta, przyłapany na łgarstwie, kiedy on się tak zamartwia o ludzkość.

Niestety, większość chrześcijan w Polsce i na świecie nie ma najmniejszego pojęcia, co hierarchia kościelna z nimi wyprawia i zamierza. W gruncie rzeczy w podobnym stopniu, jak ten cały POPiS demokratów SLD, PSL, PJN, ... PaliKoty ..., który opluwa przy każdej okazji łobuzów z innych ugrupowań w naiwnym przekonaniu, że jego wodzowie są przyzwoitsi.

Zasada demokracji według Einsteina: "Panowania durnów nie można przełamać, bo są oni tak liczni a ich głos liczy się dokładnie tak samo jak nasz".



Co to jest demokracja 


Partia czyli podział społeczeństwa

"dzielą na skłócone grupki ", słowo partia pochodzi od łac. pars - część i oznacza podział społeczeństwa na mniejsze grupy, łatwiejsze do podporządkowania, metoda wywodzi się z metody imperialnej

link

"dziel i rządź", właściwie "dziel i panuj" łac. Divide et impera

Oznacza to, że tzw. "demokracja" partii politycznych jest w gruncie rzeczy formą imperialną, tzn. już z definicji nie może być demokracją. To jest moim zdaniem klasyczny przykład ogłupiania społeczeństwa, ale zastanówmy się czym właściwie jest demokracja.

Demokracja jak wiadomo, nie jest w żadnym przypadku jakimś systemem politycznym, jak to niedouczeni albo fałszywi tłumacze sobie wykombinowali: "rządy ludu". W historii lud, czyli niższe warstwy, były jak dotąd rządzone, to dotyczy także systemów tzw. komu-/socjalistycznych, po prostu "rządy ludu" są tak samo niemożliwe jak "biała czerń", czy "pokojowa wojna", tak ostatnio często obecna w kontekście udziału naszych żołdaków.

Druga część pojęcia -kracja wywodzi się od κράτος co oznacza siła, moc także panowanie. Jako że panowanie ludu nad tym samym ludem jest niemożliwym, pozostaje siła, i to musieli rozumieć Grecy pod pojęciem demokracji, to jest "siła ludu" czyli "silny lud". Demokracja nie opisuje więc żadnego systemu politycznego, a jedynie aktualny stan ludu, jest on silny, jest stan demokracji, jeśli nie, nie może być nawet mowy o demokracji.

Teraz każdy może sam ocenić, czy żyje w stanie demokracji, czy tylko mu media to wmówiły, jak również czy należy on do wąskiej warstwy "rządzącego ludu" czy tylko "rządzonego ludu".

I jeszcze do lewicy. Nazwa wzięła się ponoć stąd, że "lewica" od XIX, tzw. przedstawiciele ludu, została dopuszczona do zasiadanie w parlamencie skromnie po "lewej" stronie, przed tem lud nie miał w "demokracji parlamentarnej" swych reprezentantów. A więc lewica oznaczałaby "siedzący po lewej stronie". Nie pamiętam gdzie siedzi SLD i Palikota w sejmie, ale jeśli po "lewej stronie" to zalicza się do lewicy, obok lewicy i prawicy jest w parlamencie w środku jeszcze miejsce dla "centrum".

Obiecuje sobie ktoś, że tzw. "lewica" reprezentuje lud, to znaczy, że z tego systemu nic nie zrozumiał. Jak powiedziano zadaniem partii (części) jest społeczeństwo podzielić na części, żeby łatwiej szczuć jedną grupę przeciwko drugiej. Przy czym różnice pomiędzy akcentami partii koncentrują się na sprawy emocjonalne (przynajmniej dzięki mediom) i odległe od spraw bytu: jeśli jedni są za kościołem i przeciw skrobance to inni za homoseksualizmem i za skrobanką i.t.d.

link

powyższy link dobrze wyjaśnia podstawy funkcjonowania.

Więcej
link

pod rozwagę.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz